Metaplanet z siedzibą w Tokio właśnie kupił kolejne bitcoiny o wartości 6,5 mln USD, dodając 108,999 BTC do swojego stale powiększającego się zbioru. Tym samym łączna liczba BTC grupy wynosi 748,502 BTC – całkiem poważna długoterminowa inwestycja w kryptowalutę. Metaplanet gromadzi swoje rezerwy bitcoinów od kwietnia 2024 r. i utrzymuje, że najnowszy zakup jest częścią jego trwającej strategii zakupu większej ilości bitcoinów, po skorzystaniu ze specyficznych warunków rynkowych.
Jednak rzeczą, na którą należy tutaj zwrócić uwagę, jest to, że Metaplanet nie kupuje bitcoinów bezpośrednio. Robi to za pośrednictwem strategii, w ramach której sprzedaje opcje sprzedaży wraz z zakupami kryptowaluty. Opcje sprzedaży dają firmie prawo do sprzedaży bitcoinów po określonej cenie w przyszłości. Oznacza to, że jeśli cena bitcoina spadnie, Metaplanet nadal będzie mógł sprzedawać po wyższej cenie ustalonej w opcji. Według Petera Chunga z Presto Labs, taktyka ta ujawnia poziom wyrafinowania, który jest rzadki w firmach kupujących bitcoiny. W ten sposób umożliwiło to Metaplanet potencjalne zarobienie więcej na swojej inwestycji w bitcoiny, jednocześnie zmniejszając ryzyko w przypadku spadku cen.
To stawia Metaplanet w wyjątkowej pozycji wśród spółek publicznych, zwłaszcza tych w Azji, które również zaczęły kupować bitcoiny do swoich skarbców korporacyjnych. Na przykład Nexon i Meitu to dwie inne duże firmy regionalne, które zrobiły to samo z walutą cyfrową. Jednak strategia Metaplanet polega na wykorzystaniu opcji sprzedaży, aby nadać swojej strategii poziom wyrafinowania. Według Chunga, kierownictwo postrzega bitcoina jako część swojej długoterminowej strategii dostarczania wartości akcjonariuszom.
Ciekawy jest również moment najnowszych zakupów Metaplanet. Wykorzystał on ostatnią siłę japońskiego jena w stosunku do dolara amerykańskiego. Kupuje bitcoiny, gdy jen jest na wysokim poziomie, a tym samym otrzymuje więcej za pieniądze. Może to być jeden ze strategicznych ruchów firmy, mających na celu zabezpieczenie się przed krótkoterminowymi spadkami ceny bitcoina, podczas gdy nadal buduje ogólne zasoby.
Ta strategia sprawiła, że firmę porównano do MicroStrategy ze Stanów Zjednoczonych, słynącej z posiadania dużej liczby bitcoinów. Podobnie jak Metaplanet, MicroStrategy przyjęła bitcoina jako integralną część swojego skarbu korporacyjnego. Rzeczywiście, kiedy Metaplanet zaczął kupować bitcoiny na początku roku, określił się nawet jako „azjatycka odpowiedź na MicroStrategy”. Przy tym porównaniu z MicroStrategy najlepiej wyjaśnia się, dlaczego Metaplanet wydaje się chętny do budowania zapasów bitcoinów. W ten sam sposób obie firmy podzielają przekonanie, że trzymanie bitcoinów okaże się dobrą inwestycją w dłuższej perspektywie.
Duże inwestycje, jakie Metaplanet poczynił w bitcoiny, zaczynają mieć wyraźny wpływ na ruch cen akcji firmy. Kurs akcji wzrósł z 190 jenów do szczytu 1008 jenów po tym, jak firma po raz pierwszy ogłosiła swoją szaloną wyprzedaż bitcoinów w kwietniu. Ten wzrost w dużej mierze odzwierciedlał, jak bardzo inwestorzy wierzą w strategię firmy w zakresie bitcoina. Od tego czasu jednak trochę ostygł i utrzymuje się na poziomie około 6,40 USD. Chociaż akcje spadły ze swojego szczytu, nadal są znacznie wyżej niż przed rozpoczęciem zakupów bitcoinów przez firmę.
Agresywna wyprzedaż bitcoinów przez firmę stanowi część szerszego trendu polegającego na inwestowaniu przez firmy w kryptowaluty jako sposób na dywersyfikację swoich zasobów. Na przykład Tesla wywołała poruszenie w zeszłym roku, kiedy ogłosiła, że kupiła bitcoiny o wartości 1,5 miliarda dolarów. Od tego czasu Tesla sprzedała część swoich bitcoinów w celu uzyskania zysków, ale ten ruch oznaczał punkt zwrotny w korporacyjnym przyjęciu kryptowalut. W innym przypadku Square – które od tego czasu zmieniło nazwę na Block Inc. – również głęboko wplotło bitcoina w swoją strategię: kupiło 50 milionów dolarów kryptowaluty w 2020 roku i kolejne 170 milionów dolarów w 2021 roku.
Firmy takie jak Metaplanet, Tesla i Block znajdują się w dobrym towarzystwie w rosnącej rzeszy firm, które postrzegają bitcoina jako zasadniczo solidny zasób do utrzymania w przyszłości. Zmiany w sposobie myślenia korporacji o kryptowalutach następują w czasie, gdy coraz więcej inwestorów, zwłaszcza młodszych, decyduje się umieścić swoje pieniądze w aktywach cyfrowych zamiast w tradycyjnych inwestycjach w akcje i obligacje. Ostatnie badanie przeprowadzone przez Charlesa Schwaba pokazuje, że aż 62% milenialsów planuje zainwestować w kryptowaluty w przyszłym roku. Ta liczba jest całkiem dużym zwrotem w porównaniu ze starszym pokoleniem, które nadal woli akcje i obligacje.
Jest to trend, który może trwać i trwać, ponieważ milenialsi dziedziczą coraz więcej po swoich rodzicach i dziadkach. Szacuje się, że w ciągu najbliższej dekady zostanie przekazane około 84 biliony dolarów, a prawie 20 bilionów dolarów z tej kwoty może trafić do bitcoina i innych kryptowalut. Może to być idealna burza, która dyktuje, jak będą wyglądać przyszłe rynki kryptowalut: młodzi ludzie są znacznie bardziej zainteresowani aktywami cyfrowymi niż fizycznymi.
Nawet giganci finansowi, tacy jak BlackRock, zaczęli zwracać większą uwagę na fakt, że bitcoin rośnie. W styczniu tego roku BlackRock, jeden z największych na świecie zarządzających aktywami, uruchomił ETF bitcoinowy, pomimo że jego dyrektor generalny Larry Fink kiedyś nazwał bitcoina narzędziem do prania pieniędzy. Na razie radzi sobie całkiem dobrze i od początku przyniósł 22 miliardy dolarów. Oznacza to, że nawet tradycyjni gracze finansowi zaczynają postrzegać bitcoina jako klasę aktywów.
Powiedział nawet, że „Bitcoin” jest jednym z najczęściej wyszukiwanych terminów na stronie internetowej BlackRock, co dodatkowo pokazuje, jak zainteresowanie kryptowalutą stale rośnie. Fidelity, kolejny duży zarządzający aktywami, również dołączył do szaleństwa na punkcie Bitcoina, promując edukację w zakresie blockchaina wśród młodszego pokolenia za pośrednictwem platform mediów społecznościowych, takich jak TikTok i X. Fidelity zainwestowała ponad 10 miliardów dolarów w swój ETF Bitcoinowy, co czyni firmę kolejnym dużym graczem na rosnącym rynku inwestycji kryptowalutowych.
Decyzja Metaplanet jest wyraźnie częścią szerokiego trendu, w którym firmy i inwestorzy zaczęli używać cyfrowych kryptowalut jako zabezpieczenia przed stratami w wycenie. Ogólnie rzecz biorąc, jeśli więcej firm i instytucji finansowych będzie korzystać z bitcoinów, popyt na kryptowalutę będzie nadal rósł. Właśnie w ten sposób Metaplanet wyjątkowo łączy kupowanie bitcoinów z opcjami kupna, co może dać mu przewagę, jakiej potrzebuje, aby osiągnąć zwroty nawet na rynku niedźwiedzia.
W dużej mierze popyt ten napędzany jest przez milenialsów i młodszych inwestorów, którzy nadal wybierają kryptowaluty zamiast tradycyjnych aktywów. Wraz z rozwojem wielkiego transferu majątku w ciągu najbliższej dekady, ten trend prawdopodobnie przyspieszy, a więcej pieniędzy trafi do bitcoina i innych aktywów cyfrowych. Właśnie tam Metaplanet pozycjonuje się, aby w pełni wykorzystać tę sytuację, stawiając duże pieniądze na to, że Bitcoin będzie kluczową częścią finansowej przyszłości.